Tytuł mówi sam za siebie, nie uważasz? Przepis pochodzi z niemieckojęzycznej książki „Vegan für Faule” - w dosłownym tłumaczeniu - weganizm dla leniwych, w którym zdecydowanie się odnajduję, dlatego chętnie zaglądam do tego zbioru kulinarnych rozmaitości. To fondue zamierzałam przygotować już od pewnego czasu i teraz nic i nikt mnie nie powstrzyma – soczyste owocowe kąski zanurzane w gęstym czekoladowym sosie to najlepszy deser, jaki można sobie wymarzyć – lekka i ciekawa propozycja na letnie spotkanie z przyjaciółmi. A propos owoców – możesz wybrać dowolne, ja jednak postanowiłam dokładnie odwzorować ich dobór z książki.
Składniki dla 4-6 osób:
1 tabliczka (100g) dobrej ciemnej czekolady
80g cukru trzcinowego
1 łyżeczka cukru waniliowego
100ml mleka owsianego lub sojowego
100g masła orzechowego (migdałowego lub arachidowego)
szczypta soli morskiej
Owoce do podania: 100g winogron bez pestek, 1 banan pokrojony w plasterki, kilka plastrów (ok 140g) ananasa z puszki oraz 50g orzeszków macadamia
Do małego rondla przełóż połamaną na kawałki czekoladę, cukier, mleko i wstaw na mały ogień. Poczekaj, aż czekolada się rozpuści i wmieszaj masło orzechowe. Na koniec dopraw do smaku odrobiną soli. Czekoladowy sos przelej do podgrzanego naczynia (lub naczynia do fondue, jeśli takie posiadasz) i podawaj z przygotowanymi owocami.
Nie nazywaj czegoś takiego fondue . FONDUE to botrawa z gorącego sera i białego wina .
OdpowiedzUsuńJak wiadomo są różne rodzaje fondue, nie tylko z serem.
Usuń