Czekoladowe krówki z masłem słonecznikowym i daktylami

Dobrze jest niedzielnym popołudniem zmiksować zaledwie cztery składniki i z ulgą otwierać lodówkę podczas kilku następnych zapracowanych dni w tygodniu, kiedy dopada Cię ochota na coś słodkiego. Muszę przyznać, że krówki jak dla mnie najlepsze są, kiedy smakują mniej wyraziście – a efekt ten bez problemu uzyskasz wrzucając je do zamrażalnika. Jeżeli nie znajdziesz pasty słonecznikowej w sklepie, z powodzeniem możesz ją przygotować w domu – co uważam nawet za lepsze rozwiązanie, nie tylko pod względem ekonomicznym. Krówki podawać można je dowolnie – jako przekąskę na drugie śniadanie czy do kawy, powinny być jednak przechowywane w chłodzie.

Składniki:

1 szklanka pasty słonecznikowej (przepis poniżej)

1 szklanka daktyli

1 tabliczka ciemnej czekolady

2 łyżki oleju kokosowego

Aby przygotować domową pastę słonecznikową, delikatnie upraż na rozgrzanej patelni 1 szklankę ziaren słonecznika z dodatkiem szczypty soli. Przełóż do blendera i zmiksuj na gładką pastę, co jakiś czas zeskrobując całość ze ścianek kielicha blendera (powinno to zając jakieś 10-15minut). Przełóż do słoiczka i przechowuj w lodówce.

Aby przygotować krówki, daktyle namocz na 15 minut w ciepłej wodzie, a następnie dokładnie odciśnij i przełóż do malaksera (ostrze S) i dokładnie zmiksuj. Czekoladę połam na małe kawałki, wrzuć do miski wraz z olejem kokosowym i rozpuść w kąpieli wodnej. Ciemną płynną masę wraz z pastą słonecznikową dodaj do daktyli i ponownie zmiksuj. Przełóż całość do formy keksówki wyłożonej folią spożywczą, rozprowadź równomiernie i wyrównaj. Wstaw na kilka godzin do lodówki do schłodzenia, następnie pokrój na małe kawałki. Możesz je zapakować w woreczki i przechowywać w zamrażarce.

Z podanego przepisu w zależności uzyskasz około 16-18 krówek.