Uwielbiam ziemniaki w każdej postaci, w związku z tym moją dużą słabością (choć spoglądając na poniższy przepis wcale nie nazwałabym tego słabością) stało się przygotowywanie zbyt dużej ich ilości do obiadu. Ostatnio zaś szczególnie urzekło mnie polaczenie zwykłych i słodkich ziemniaków w formie puree – same bataty mogłyby wydawać się zbyt słodkie i zawiesiste, zaś ich połączenie z tradycyjnymi ziemniakami jest po prostu idealne. Poza tym nic nie cieszy tak, jak wykorzystanie resztek.
Składniki na 6 placuszków:
400g ziemniaczanego puree (pół na pół z batatów i zwykłych ziemniaków lub tylko ze zwykłych ziemniaków)
1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
1 duża lub 2 małe dymki wraz z zieloną częścią
1 papryczka chili
1 łyżeczka świeżo startego imbiru
1 ząbek czosnku
sól i pieprz
odrobina mąki do oprószenia
olej do smażenia placuszków
słodki sos chili do podania (opcjonalnie)
Puree przełóż do dużej miski. Dymki oraz papryczkę drobno posiekaj i wraz ze skrobią, startym imbirem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem dodaj je do ziemniaczanej masy. Całość dokładnie zamieszaj i według uznania dopraw do smaku solą i pieprzem. Z gotowej masy formuj kolejno placuszki i delikatnie oprósz je mąką. Następnie smaż je na rozgrzanym oleju po 4 minuty z każdej strony. Najlepiej smakują na ciepło podane wraz ze słodkim sosem chili.
Wygląda przepysznie. :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/