Zdecydowałam się użyć słowa „tatar” w tytule, pomimo faktu, iż niektórzy kojarzą go wyłącznie z potrawą mięsną. I choć mięsa nie jadam, to zawsze z miłą chęcią skłonię się do przygotowania i poeksperymentowania w kuchni w wyniku których powstaną jego smaczne zastępniki. I wbrew niektórym opiniom nie ma w tym absolutnie nic złego, zwłaszcza wówczas, kiedy owoce naszej pracy posmakują niedowiarkom i chociaż a najmniejszym stopniu spowodują zmianę ich nawyków. Zawsze warto mieć otwarty umysł i poszukiwać nowych rozwiązań.
Jeżeli postanowisz przyrządzić sobie poniższą pastę w domu i spróbujesz, szybko zrozumiesz skąd ta nazwa. W smaku jest zdecydowanie wytrawna – ostry wyrazisty smak pikli miesza się z subtelną słodyczą suszonych pomidorów. Dla mnie idealna na kanapkę w towarzystwie innych warzyw, ale równie dobrze smakuje wyjadana prosto ze słoika. Uwaga! Pasta koniecznie powinna się przegryźć-najlepiej przez jedną noc w lodówce.
Składniki:
1/3 szklanki orzechów włoskich
4 wafle ryżowe (40 g)
2 suszone pomidory
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki pikantnej musztardy
2 łyżki posiekanych korniszonów
1 łyżka soku z ogórków
2 łyżki kaparów
1 mała czerwona cebula, drobno posiekana
sól i pieprz do smaku
Do blendera lub malaksera wrzuć orzechy i zmiksuj je na w miarę jednolity proszek. Następnie dodaj połamane wafle i ponownie zmiksuj. Teraz dorzuć pozostałe składniki: suszone pomidory, koncentrat, musztardę, pikle, sok z ogórków oraz cebulę i ponownie miksuj do połączenia składników. Na koniec, cały czas miksując, delikatnym strumieniem wlej ½ szklanki wody. Uzyskaną gładką pastę dopraw solą i pieprzem, przełóż do słoika i przechowuj w lodówce – przed podaniem pasta powinna przegryźć się przez jedną noc.
Bardzo lubię takie wegetariańskie zamienniki. I w cale mi nie przeszkadzają jeżeli w nazwie użyte jest słowo "zarezerwowane" dla potrawy mięsnej :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
Usuńbez wątpienia zasługuje na miano tatara - pysznego, bez okrucieństwa, a pełnego smaku i zdrowia :) bardzo fajny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńwegański tatar! toż to jedno wyklucza drugie, aczkolwiek przepis bardzo ciekawy i chętnie go wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)