Tego typu ciasta bardzo często są dostępne w sklepach jako gotowe, jednak kupne nie smakuje najlepiej, a do takiego domowego to już mu szczególnie daleko. Poniższa zebra jest puszysta i bardzo delikatna, o czekoladowo-waniliowym smaku z nutką cytrynowego akcentu. Bardzo prosta w przygotowaniu – raz, dwa i gotowe! Poza tym wygląda bardzo atrakcyjnie, a to dzięki naprzemiennej metodzie nakładania warstw ciasta.
Składniki na dużą keksówkę o długości 30 cm:
Ciasto jasne:
2 szklanki mąki typu 550
2 łyżki cukru waniliowego
½ szklanki cukru trzcinowego
1 łyżeczka sody
1 ½ szklanki mleka sojowego
skórka starta z 1 cytryny
½ szklanki neutralnego w smaku oleju (ryżowego, z pestek winogron)
Ciasto ciemne:
2 szklanki mąki typu 550
2 łyżki cukru waniliowego
niepełne ½ szklanki cukru trzcinowego
1 łyżeczka sody
3 kopiaste łyżki kakao
1 ¾ szklanki mleka sojowego
½ szklanki neutralnego w smaku oleju (ryżowego, z pestek winogron)
Keksówkę dokładnie natłuść i wysyp mąką.
Aby przygotować jasną warstwę, do miski wsyp mąkę, cukier waniliowy, cukier trzcinowy oraz sodę i dokładnie zamieszaj. W kolejnej misce wymieszaj ze sobą mleko sojowe, skórkę z cytryny i olej, a następnie całość wlej do suchych składników. Całość delikatnie wymieszaj.
Piekarnik rozgrzej do 180 °C.
Aby przygotować ciemną warstwę, podobnie, jak wyżej, najpierw połącz ze sobą mąkę, cukier waniliowy, cukier trzcinowy, sodę i kakao, a następnie do suchych składników wlej mieszankę oleju i mleka sojowego, całość delikatnie zamieszaj.
Na środek keksówki wyłóż 3 łyżki jasnego ciasta, następnie 3 łyżki ciemnego, potem 3 łyżki jasnego i tak dalej, do momentu, aż zużyjesz całe ciasto. Wypełnioną formę wstaw do piekarnika i piecz 50-60 minut. Ciasto będzie gotowe, kiedy drewniany patyczek wbity w środek ciasta będzie suchy. Ciasto postaw na metalowej kratce i studź w formie przez 15 minut, po tym czasie możesz już wyjąć ciasto z formy.
Piękna zebra :) Niesamowicie wyrosła!
OdpowiedzUsuńto jedno z moich ulubionych ciast z dzieciństwa!! <3 wygląda cudownie i muszę koniecznie je znowu piec, w wegańskiej wersji rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wyszła ! I duża, pulchna i te paski - bomba !
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszedł Ci ten wzorek :)
OdpowiedzUsuńa czy da radę zrobić to ciasto w wersji bezglutenowej?
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPorcje ciasta musisz kłaść jedna na drugą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajadam się tym ciachem i przyznaję, że o niebo lepsze od sklepowego gotowca. Zamieniłam jedynie sodę na proszek do pieczenia (dodałam go 2 razy więcej niż sody) i wyszła naprawdę super :D
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę😀
UsuńWitam, czy są pomysły dlaczego mi wyszlo gumowe ciasto? Tak jak by się nie upiekło, takie wilgotne. Może za dużo oleju dalam?
OdpowiedzUsuńpyszne !
OdpowiedzUsuńTestowałam i wyszła mi pyszna
OdpowiedzUsuń