Przypuszczam, że narażę się tu kilku osobom, ale muszę to powiedzieć: nasz tradycyjnie serwowany rosół, choćby przyrządzany na najlepszym mięsie, nie może równać się do tego we wschodnim stylu. Chiński rosół z dodatkiem delikatnych warzyw, to istna witaminowa i smakowa bonanza. Wystarczający dowód na to, że można przyrządzić wyśmienity i bardzo aromatyczny bulion warzywny, nie dodając do niego zbędnego mięsa. Źródłem wspaniałego smaku jest duża ilość warzyw oraz przyprawy: imbir, anyż, trawa cytrynowa, chili, sos sojowy. I to wystarczy.
Wiem, że pierwszy rzut oka na listę składników może Cię zaniepokoić, ale nie ulegaj tym złudnym wrażeniom. Sukcesem może okazać się wyprawa do większego supermarketu, gdzie znajdziesz wszystkie potrzebne produkty. Jeżeli mieszkasz w większym mieście, sprawa jest dodatkowo ułatwiona, ponieważ masz do dyspozycji delikatesy. Poza tym narzucanie jakichkolwiek norm związanych z przygotowaniem takiej zupy jest sprzeczne z obyczajem. Jeżeli nie możesz dostać kapusty pak choi, niech Cię to nie odstrasza - dodaj kilka młodych szparagów, fasolkę szparagową, garść kiełków lub pokrojonych w paseczki bądź plasterki dymek. Jeżeli trudno Ci znaleźć te cudowne paczuszki z prawie gotowym makaronem Udon, nie przejmuj się. Możesz go zastąpić przeźroczystym makaronem ryżowym, chow-mien, gryczanym, spaghetti albo linguine. Przepis poniżej to tylko propozycja. Sięgając po taką zupę oczekujemy pokrzepienia, a nie frustracji związanej z uporczywym omierzaniem składników. Ważne jest natomiast odpowiednie przygotowanie bulionu tak, aby wszystkie smaki były odpowiednio zbilansowane. Reszta jest uzupełnieniem.
Gorąco, gorąco polecam. Nic nie przychodzi na ratunek tak szybko i tak skutecznie, jak ta gorąca miska makaronu i warzyw w aromatycznym bulionie. Idealna do gryzienia, siorbania i do utrzymania spójności ciała z duchem, co czasem bywa osiągalne.
Składniki na 4 porcje:
3 cm kawałek imbiru
2 owoce anyżu gwiazdkowatego
1 ząbek czosnku
1 źdźbło trawy cytrynowej
1 łyżka syropu klonowego
4 łyżki sosu sojowego
1 papryczka chili
300 g kapusty pak choi
200 g grzybów shiitake
1 łyżka oleju sezamowego
250 g japońskiego makaronu Udon
4 łyżki kolendry
2 łyżki jasnego sezamu
Makaron przygotuj według instrukcji na opakowaniu. Odcedź i zahartuj go zimną wodą. Bulion wlej do garnka i wstaw na średni ogień. Dodaj kawałki imbiru, anyż, rozgnieciony ząbek czosnku, przekrojoną na pół trawę cytrynową, łyżkę syropu klonowego, sos sojowy. Poczekaj, aż bulion zawrze, a następie pozwól mu pogotować się 2 minuty, dzięki czemu uwolnią się wszystkie aromaty.
W międzyczasie przygotuj warzywa. Kapustę pak choi umyj i porwij na mniejsze kawałki. Grzyby oczyść, pokrój w plastry i wrzuć na patelnię z rozgrzanym olejem sezamowym. Smaż 3 minuty (nie dłużej, bo staną się twarde), po czym zdejmij z patelni i odłóż na bok. Papryczkę chili pokrój w drobne paseczki.
Wszystkie warzywa oraz makaron wrzuć do gotującego się bulionu. Po 2 minutach rosół powinien być gotowy. Przełóż do miseczek, posyp posiekaną kolendrą oraz podprażonymi ziarnami sezamu.
Smacznego!
taką zupą to bym na pewno nie pogardziła!
OdpowiedzUsuńmusi mieć cudowny intensywny smak! ;) super
OdpowiedzUsuńJaka piękna zupa, poproszę miseczkę.
OdpowiedzUsuńDoskonały przepis! Na pozór dużo składników ale prosty w przygotowaniu i wyśmienity w smaku. Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuń